Piksele

W Cinema City obecnie trwa loteria, w której każdy coś wygrywa. Nam udało się wygrać bilet gratis przy zakupie dwóch. A skoro mój mąż jest uwielbia Adama Sandlera postanowiliśmy wybrać się na film Piksele, w którym gra on główną rolę.

Podczas seansu przenosimy się w świat gier z lat osiemdziesiątych . NASA postanawia wysłać sondą nagranie z zawodów gier komputerowych z roku 1982. Przybysze z innej planety odczytują to jako zagrożenie i postanawiają unicestwić świat.
 Brenner w młodości był mistrzem gier. Niestety w dorosłym życiu nie radzi sobie już tak doskonale. 
Pewnego dnia przybysze z kosmosu atakują Ziemię. Przyjaciel Brennera, który jest prezydentem prosi go o pomoc w ich zidentyfikowaniu. Okazuje się, że to bohaterzy gier, których kiedyś pokonał, postanowili zamienić świat w piksele. Trójka największych graczy lat osiemdziesiątych staje do walki ze złymi przeciwnikami.    
Jak zwykle film z Adamem Sandlerem nas nie zawiódł. Spora dawka śmiechu, dużo efektów świetlnych i bohaterowie gier, w które sama kiedyś grałam. Czytałam mnóstwo negatywnych opinii na temat tego filmu. Przeciwnicy Sandlera bardzo mocno hejtują ten film w internecie. Choć tak na prawdę to nie on gra tam pierwsze skrzypce. Myślę, że to dobry film zarówno dla rodziców jak i dla dzieci. Rodzic może sobie przypomnieć w jakie gry grał w latach osiemdziesiątych, a dziecko zobaczy jak powstawały gry i jak różnią się od tych,w które gra teraz.
Czas : 106 minut
Reżyseria : Chris Columbus
Moja opinia : 8/10

2 komentarze:

Bardzo dziękuję za każdy komentarz :) Jeżeli mnie obserwujesz, napisz o tym w komentarzu :)